Niestety tak. Historia brytyjskiej firmy logistycznej KNP Logistics to dramatyczne studium przypadku, które powinno być przestrogą dla każdego biznesu.
Firma z ponad 150-letnią tradycją upadła po ataku ransomware przeprowadzonym przez grupę Akira. Wektor ataku był zatrważająco prosty – cyberprzestępcy uzyskali dostęp do sieci, odgadując słabe hasło jednego z pracowników.
Skutki były katastrofalne:
Zaszyfrowanie kluczowych danych uniemożliwiło prowadzenie działalności operacyjnej.
Brak skutecznych i przetestowanych kopii zapasowych, które można by było szybko przywrócić.
Żądanie okupu w wysokości 5 milionów funtów, na który firma nie mogła sobie pozwolić.
W konsekwencji 730 z 900 pracowników straciło pracę, a firma zakończyła działalność.
Ten incydent brutalnie przypomina, że cyberbezpieczeństwo to nie jest już tylko domena działu IT. To fundamentalny element zarządzania ryzykiem i ciągłością działania całej organizacji.
Co możemy z tego wyciągnąć? Kluczowe lekcje dla każdego przedsiębiorstwa:
1. Silne hasła i MFA to absolutna podstawa. Dwuetapowe uwierzytelnianie (MFA) powinno być standardem wszędzie tam, gdzie to możliwe. To prosta bariera, która znacząco podnosi poziom bezpieczeństwa.
2. Kopie zapasowe są bezwartościowe, jeśli nie są regularnie testowane. Posiadanie backupu to jedno, ale pewność, że można go skutecznie i szybko przywrócić w sytuacji kryzysowej, to drugie.
3. Plan Ciągłości Działania (BCP) nie jest opcją, a koniecznością. Każda firma musi mieć przygotowany i przećwiczony scenariusz na wypadek poważnego incydentu, aby zminimalizować przestoje i straty.
Cyberataki mają realne, ludzkie konsekwencje, wykraczające daleko poza utratę danych. Inwestycja w solidne fundamenty bezpieczeństwa to inwestycja w przyszłość i stabilność firmy oraz bezpieczeństwo jej pracowników.
Jakie kroki podejmujecie w Waszych organizacjach, aby uniknąć podobnego losu?